WSPIERAMY

EKO
NGO

TELEWIZJA GMINY KIWITY

Wielka dyniowa uczta

MIASTO I GMINA MIŁOMŁYN
Degustacje potraw i wybory największej dyni. Podczas Święta Dyni w Miłomłynie największy okaz ważył ponad 50 kilogramów.

Do Miłomłyna po raz pierwszy zjechali hodowcy dyni z całej gminy. Przywieźli ze sobą prawdziwe gigantki. Wszystko z okazji Święta Dyni i konkursu na największe, pomarańczowe warzywo. „Myślę, że to się przyjmie do kalendarza naszego. Robimy dwa jarmarki – Bożonarodzeniowy i Wielkanocny – a teraz doszła taka impreza – Święto Dyni. A dlaczego o tej porze? Bo dopiero dynie dojrzewają” - tłumaczy Stanisław Siwkowski, burmistrz miasta i gminy Miłomłyn.

Największa dynia ważyła aż 55 kilogramów. Zwycięski okaz wyrósł na działce Beaty Mazur, mieszkanki Miłomłyna. „Ta dynia akurat była zasadzona na naszym kompostowniku więc miała sprzyjające warunki, w pełnym słońcu. Myśmy po prostu tylko jej nie przeszkadzali i dała radę” - mówi pani Beata.

Pomysł na zorganizowanie Święta Dyni pojawił się spontanicznie. Inicjatorem było Stowarzyszenie Na Rzecz Przyszłości Miłomłyna. „Rozmawialiśmy na jednym ze spotkań właśnie o walorach dyni i padł taki pomysł, by zorganizować takie święto dyni. Po to, by coś się w naszej gminie działo innego, żeby ludzi integrować. Żeby ludzie mogli przyjść, spędzić z nami fajnie chwilę czasu” - mówi Teresa Godek ze Stowarzyszenia.

Święto Dyni w Miłomłynie to też kulinarna uczta. Na słono, na słodko, w zupie czy cieście. Jak podkreślają miłośnicy tego warzywa – z dyni można zrobić wszystko. I warto doceniać ją nie tylko ze względu na smak, ale i na bogactwo witamin.