XXI wiek to wiek transplantacji. Rozwój medycyny i nowe technologie to dla wielu chorych szansa na życie. W 2016 roku w Polsce dokonano 1469 przeszczepów organów pochodzących od zmarłych dawców. Niestety, statystyki dotyczące transplantacji z udziałem żywych dawców nie są już tak imponujące. W 2016 roku przeprowadzono 50 przeszczepień nerki i 28 transplantacji fragmentów wątroby. „Polska niestety jest krajem, który w statystykach wykonywanych przeszczepień odbiega od średniej europejskiej. Przyczyn jest wiele, ale podstawowa to brak dawców” - informuje prof. Zbigniew Gaciong, prezes Fundacji Rozwoju Medycyny. „Naszym problemem jest ciągły brak narządów do przeszczepienia, to jest rzecz, która skupia naszą uwagę, jest to problem ogólnoświatowy, nie tylko Polski. Poszukujemy nowych form pozyskiwania tych narządów do przeszczepienia” - dodaje dr n. med. Beata Januszko-Giergielewicz, transplantolog i warmińsko-mazuski konsultant wojewódzki ds. nefrologii.
Stąd spotkania i apele lekarzy. „Chcemy pokazać – i jako Izba wspieramy takie idee – że to nie jest takie trudne, że tak na prawdę to strasznie ważne, daje życie w pełni zdrowia, a druga osoba też będzie żyła” - podkreśla lek. med. Ewa Zakrzewska, wiceprezes Warmińsko-Mazurskiej Izby Lekarskiej.
Dużą przeszkodą w wykonywaniu przeszczepów od żywych dawców jest ich brak wiedzy o tej procedurze i jej konsekwencjach. „To jest procedura, która wymaga czasu, ale nie jest ani za długa, ani za krótka. Nie może być sztucznie skrócona, bo musimy nabrać pewności, że dawca może, bez szkody dla siebie, oddać nerkę bliskiej osobie” - wyjaśnia lek. med. Norbert Kwella, kierownik ośrodka kwalifikującego do przeszczepienia w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym w Olsztynie.
Lekarze podkreślają, że przeszczepienie narządu, na przykład w przewlekłych chorobach nerek, jest najlepszą metodą leczenia, która ratuje życie pacjenta i pozwala mu normalnie funkcjonować.