Polski Związek Łowiecki i gmina Purda zorganizowały kolejną już edycję „Warmińskiego konkursu tropowców”. W tym roku zawody odbyły się w lesie w okolicy Nowej Wsi. Zadaniem psów tropiących było wyśledzenie konkretnej zwierzyny na określonej trasie. „Przede wszystkim tu chodzi o to, żeby nauczyć psy, które są psami tropiącymi, żeby nie interesowała ich inna zwierzyna. Jeżeli idzie, żeby nie było próby gonienia innych zwierząt, próby płoszenia i tak dalej. On ma zająć się tylko jednym, konkretnym tematem” – wyjaśnia Romuald Amborski, łowczy okręgowy Zarządu Okręgowego Polskiego Związku Łowieckiego w Olsztynie.
W trakcie pokonywania trasy, nad zwierzęciem czuwają sędziowie, którzy oceniają poprawność wykonywania zadań. Po pomyślnym ukończeniu ścieżki, zwierzę otrzymuje nagrodę i staje się pełnoprawnym psem myśliwskim.
Dla gminy to ważne wydarzenie. „Promowanie takich zdarzeń, które odbywają się na terenie gminy, jest bardzo ważne, ponieważ na terenie gminy znajduje się nadleśnictwo Nowe Ramuki. W sąsiedztwie mamy też nadleśnictwo Olsztyn. Mamy koła łowieckie, mamy wielu myśliwych, także popularne jest myślistwo. Do tego są niezbędne psy” – mówi Teresa Chrostowska, wójt gminy Purda.
Pomocnikiem myśliwego może zostać każdy pies, niezależnie od rozmiaru czy rasy. Aby przygotować się do polowania, myśliwy musi wziąć pod uwagę wiele czynników. Jednym z nich jest odpowiednio wyszkolony pies myśliwski. „Warmiński konkurs tropowców” organizowany przez Polski Związek Łowiecki na terenie gminy Purda, ma wyłonić najlepsze czworonogi, które zapewnią myśliwym wsparcie podczas łowów. A najlepszy okazał się 12-letni angielski springer spaniel - Tiamant HAPPY AND LUCKY.